Taktyka i dyplomacja, czyli jak usadzić gości weselnych, by każdy był zadowolony

Przygotowania weselne trwają w najlepsze. Sala zaklepana, DJ ma gotową playlistę, Panna Młoda zerka z wytęsknieniem na białą suknię, a Pan Młody wciąż rachuje odpowiednią ilość trunków… To jednak nie koniec, to dopiero początek wspólnych ustaleń i kompromisów. Najtrudniejsze przed Wami – musicie w końcu sprawić, by każdy podczas wesela czuł się swobodnie. Aby tak się stało, potrzebujecie szczypty taktyki, rozwiniętych umiejętności dyplomacji i odpowiednich… stołów bankietowych!
Pierwszym starciem między przyszłymi małżonkami jest zapewne ustalanie listy gości. Jedne osoby chcą w tym dniu cieszyć się wraz z trzema pokoleniami rodziny, inne marzą o wąskim gronie sprawdzonych przyjaciół. Gdy już ustalicie, czy ciocia Romka z wujkiem Frankiem dostąpią zaszczytu udziału w Waszym weselu, powinniście czym prędzej zastanowić się nad możliwie najlepszym usadzeniem gości.

Państwo Młodzi na widoku!

Jeśli zdecydowaliście się na urządzenie wesela, musicie wziąć na siebie odpowiedzialność za przebieg wieczoru. To Wy jesteście organizatorami – powinniście być więc przez cały wieczór dostępni dla gości. Weselne savoir-vivre nakazuje, by Wasz stół był możliwie wyeksponowany. W przypadku prostokątnych stołów bankietowych jest to proste – stół prezydialny (przy którym siedzi Para Młoda, ich świadkowie i rodzice) zazwyczaj jest nieco wysunięty. Okrągłe stoły prezydialne wymagają innego podejścia. Najczęściej wyróżnia się je bogatszą dekoracją.

Tradycyjnie, czy anglosasko?

Na tradycyjnych polskich weselach goście siedzą przy długich, prostokątnych stołach. Jeszcze do niedawna nie stawiano na nich winietek. Dziś, gdy rodziny nie zawsze mają okazję poznać się dokładnie, a przyjaciół mamy dosłownie na całym świecie – dobrym rozwiązaniem będzie odgórne ustawienie gości przez Państwa Młodych.
2
Dużo bardziej skomplikowane jest usadzanie gości przy stołach okrągłych. Moda na ten rodzaj stołów przyszła do nas z krajów anglosaskich. Trzeba przyznać, że taki układ jest niezwykle elegancki, jednak dla wielu bywa kłopotliwy. Jako organizatorzy wesela musicie dokładnie przyjrzeć się liście Waszych gości i podzielić ich na mniejsze 10-, 12-osobowe grupy (w zależności od wielkości okrągłych stołów). Zważcie także na to, że nie każda restauracja, czy sala wyposażona jest w tego typu meble bankietowe – jeśli więc marzycie o okrągłych stołach, wyraźcie to oczekiwanie od razu, aby później nie było niemiłych zaskoczeń.
3

Gdy ciocia Aniela nie lubi kuzynki Marioli

 Z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu… Niestety w wielu przypadkach to prawda – waśnie i spory są zupełnie normalne, nie każdy musi w końcu przepadać za każdym. Jeśli wiecie, że pewne osoby nie życzyłyby sobie spędzenia kilku godzin w swoim bliskim towarzystwie – postawcie na winietki, nie idźcie na żywioł z myślą, że „gdzieś tam usiądą”. Przypadek może sprawić, że akurat tytułowa ciocia Aniela będzie musiała usiąść koło kuzynki Marioli, a wówczas niezadowolenie gwarantowane!
Nie przesadzajcie także w drugą stronę – ustawcie winietki tak, by obok siebie siedziały osoby, które się naprawdę znają. Próby zeswatania obcych sobie osób w tym dniu nie są wskazane – lepiej skupcie się na swojej miłości! ?